Menu

Mój ulubiony Wojciech Młynarski śpiewał:

„W co się bawić? W co się bawić,
Gdy możliwości wszystkie wyczerpiemy ciurkiem?”

To samo zaśpiewałam (w myślach naturalnie, bo śpiew zdecydowanie moim talentem nie jest) klientowi, gdy został „zawieszony” i mocno zastanawiał się „co teraz?”. Zastanawiał się głośno, w moim towarzystwie. I chyba całkiem nieźle wymyśliliśmy😊

Skoro nigdy nie było czasu na standaryzację, opisy stanowisk i ogólny, szeroko rozumiany porządek biznesowy, to właśnie teraz ten czas jest. Nawet w nadmiarze. I należy ten cenny zasób wykorzystać jak najlepiej.

I tak zaczęliśmy spotkania online i omawianie: czym jest standaryzacja pracy w usługach, po co ją wprowadzać, co da i w czym pomoże. Grupa jest otwarta – każdy zainteresowany w firmie może do niej dołączyć a trzon stanowią liderzy i osoby najbardziej zainteresowane i zaangażowane. Początkowa nieufność pomału przeradzała się w zrozumienie i dobrą wspólną zabawę budowania pierwszego opisu stanowiska. Z pozoru naiwne pytania jak „czym jest Twoja rola” okazały się dobrym wyzwalaczem do głębszych przemyśleń i dyskusji, a finalnie innego spojrzenia na swoją pracę.

Po raz kolejny byłam świadkiem, gdy ludzie pracujący ze sobą codziennie od lat, po raz pierwszy rozmawiają wspólnie o swojej pracy, o procesie, o tym co ich boli, co nie wychodzi, co chcą zmienić. Takie rozmowy są początkiem wspólnej transformacji, ulepszania i poprawiania. Nieustannego doskonalenia. Oj, jak ja to lubię😊 Uwielbiam zaszczepiać tę chęć działania i zmiany, i widzieć jak to ludzi nakręca!

Tak więc, jeśli COVID-19 pomieszał Ci plany, masz czas i nie wiesz „w co się bawić”, to może jest to dobry czas na „wielkie sprzątanie” i usprawnienie swojej rzeczywistości biznesowej. Bo „zaraza” się kiedyś skończy i wrócimy do życia, które będzie inne, i będzie od nas wymagało trochę innych zachowań. Możemy się do tego przygotować już teraz!

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.